wtorek, 23 czerwca 2009
Przyszedłem do domu 0 9. O 14 ktoś dzwoni. Nie odbieram. Śpię. Za chwilę dzowni Maja Paja. Mówi oddzwoń bo nie ma kasy. Oddzwaniam. pyta się czy mogę pomóc jej przy przeprowadzce syna do nowej dziewczyny, bo jest parę cięższych rzeczy, a jej syn niepełnosprawny nie może. no jak mam jej odmówić. Idę. Pół metra od mojej starej rezydencji 106 metrokwadratowej. I tak nosimy, sprzątamy, długa historia, w międzyczasie wydaje się, co poraniam przez ostatnie dwa weekendy (ale myślałem, że już wszyscy wiedzą, bo Ellen mnie widziała :-) , Maja czuje się winna, że mnie tu wyciągła, ja każe się jej zamknąć, bo komu mam pomóc jej nie jej. I gdzieś tam płyta Bjork "POST" się zawierusza i wchodzimy na niebiezpieczny temat. I oczywiście czemu ja się dziwie, jak Maja zna wszystkich to i Bjork zna. Bo jej babcia, to na przeciwko Maji mieszkała jak była mała i Maja Bjork od dzieciństwa zna. I to takie dziwne się robi w jednej minucie, bo dla kogoś z Polski i skadś indziej, to jakieś zjawisko nad przyrodzone, a dla Maji to tylko Bjork z Islandii i chuj wie o co to całe halo. Jakaś znajoma z domu obok, czym tu się podniecać. Dwa spostrzeżenia z kulawego angielskiego Maji i z mojego kulawego islandzkiego. I to jest ważne dla wszystkich fanów Bjork ;-), bo to informacje z pierwszej ręki: bjork zawsze, od przedszkola robiła to co chciała i dlatego była przejebana :-) Mama Bjork jest "dziwna" bo "nie jest taka jak Ty albo Ja: ;-) Ta druga informacja rozwaliła mnie doszczętnie (wiem co nieco z biografii Bjork). Chciałem wyciągnąć coś jeszcze, ale Maja się strasznie irytowała, że robie halo Bóg wie z czego i że jak tak bardzo chcę, to mogę wziąć tę płytę Bjork, bylebym tylko dał już spokoj. Ech......... Poza tym to bardzo miła osoba. Mój mózg tworzy wizualizację. Bjork jest u Mai w domu i Maja każe mi wpaść :-)))
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz