wtorek, 28 października 2008
Chciałem tylko powiedzieć, że była dzisiaj w przedszkolu po Thomasa jego mama. Thomas ma 2 lata a jego mama jest projektantką mody i pracuję w muzeum i jest może od Thomasa o góra 25 lat starsza. Ale co to za kobieta:) Po prostu zauroczyła mnie od samego początku. Taka typowa Islandzka z charakteru, ale jednak nie do końca. i była tak zajebiście ubrana, że naprawdę odkąd jestem nie widziałem tu drugiej takiej osoby. Miała piękne blond wlosy w stylu Alison Goldfrapp z płyty SUPERNATURE, krwiście czerwone usta, zajebiste ogromne okulary, a do tego mega stylowy płaszczyk dopasowany do sylwetki i super kozaczki. I wszystko to tak pięknie ze sobą współgrało. Taka Marylin Monroe. Bo islandczycy generalnie to bezguścia- bez względu na płeć. No niby wszystko co modne na sobie ale założone naraz w tym samym czasie. Są w tym tak samo dobrzy jak w braniu kredytów bez opamiętania. I dlatego mama Thomasa zasłużyła na posta- poza tym ma na pierwszy rzut oka i powierzchowności wszystko to, za co lubię islandczyków. Wszystko.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz