wtorek, 4 września 2007
Prezenty
Ja od razu lojalnie uprzedzam, że jak kiedyś, jeszcze nie wiem kiedy, wpadnę do Polski to żadnych prezentów nie bedzie. I tu nie chodzi o pieniadzę czy coś podobnego ale po prostu z islandii nie ma co przywozić. Wszystko co jest tu jest też w Polsce. Jedyne co mi przychodzi do głowy to skały wulkaniczne. i naprawdę uważam to za zajebisty prezent. Dlatego każdy dostanie ode mnie taką właśnie uroczą, zajebistą, czerwoną skałę. Fajne jest w niej to, że w Polsce takich nie ma. i takie coś na półce to się ma przed oczami cały czas Islandię. Taka esencja tego kraju. I naparwdę lepsze to niż jakiś debilny podkoszulek lub wyrób z wełny, którego nigdy nikt nie załozy chyba. No chyba, że ktoś jest pewny że założy to kupię :-) W sklepach z pamiątkami sprzedają takie skały w słojach małych bardzo lub dużych za grube pieniądze naprawdę. Pytanie tylko po co? Czy to nie przyjemność samemu sobie uzbierać? Nic z tego islandzkiego nie wynoszę. Muszę się w końcu za to zabrać. Wiem, od tygodnia to powtarzam ale w końcu muszę!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz