czwartek, 6 marca 2014
Dżastin 2
Nie wiem, ale udało się. Już o 10:10 na portalu internetowym pojawił się wpis, że serwery sklepu internetowego się zawiesił, a główny szef bardzo zdziwiony bo serwery są przygotowane na o wiele większy ruch. Już wtedy Togga tam dzwoni i pyta się cczy bilety nadal są. Są. Trzeba odświeżać i czekać. Napięcie rośnie i się udziela. Sam nawet na chwilę usiadłem na drugim kompie i poodświeżałem trochę. W końcu po jakiś 10 minutach się udało. Potem tylko potwierdzenie i bach. Mamy. Wydarzenie tak doniosłe, że cała reszta, która nie idzie przychodzi nam gratulować. Tak mało nam na wsi potrzeba do szczęścia. Mógłbym być niezłym biznesmenem i sprzedać ten bilet na islandzkim Allegro. Przebitka jest czasami nawet siedmiokrotna. Miałbym na bilet na wakacje.
Drugi dzień już pada śnieg. Moze ten przesąd się sprawdzi. Przy tym jest tak pięknie. Zero wiatru, tylko śmieg powoli pada. Niczym w perfekcyjny dzień świąteczny.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz