wtorek, 13 września 2011
o tych, o których daaaaawno nie pisałem
Helgi zamienił Australię na Afrykę. I istnieje jakaś przewrotność a zarazem sprawiedliwość na świecie. Karen nacjonalistka musiała się wyprowadzić do Norwegii (jak większość zresztą). To musi być dla niej cios. Na fejsbuku się już pochwaliła norweską "uprzejmością i profesjonalizmem"- bo jej będą internet miesiąc zakładać. Jakby sama nie pamiętała jak tu mieli na wszystkie przed 2008 wyjebane. Choć w sumie ona pamiętać nie może. Gdyby tak było to nie byłaby zmuszona tam teraz być. Na szczęście koleżanki ją pocieszyły, bo "podobno obcokrajowcom to zawsze tak długo internet zakładają". I nagle widzę to tak wyraźnie jak nigdy. Istnieje typ ludzi przejebanych, ale na szczęście bardzo duży procent z nich nie rusza się z miejsca swojego zamieszkania na więcej niż 100km nigdy jak nie musi (lub nie są to wakacje). Dobrze to dla nich i dla świata. O ileż mniej Brejvików na świecie. Wypadałoby Karen życzyć aby trafiła tam na osoby o wiele bardziej wyrozumiałe w stosunku do obcokrajowców niż ona sama. Wypadałoby. Niektórzy zasługują na swój los. I tyle ludzi nowych na mej drodze, którzy nigdy nie zaznają zaszczytnego miejsca ujrzenia swojego imienia na tym blogu, się przetoczyło przeze mnie.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz