sobota, 3 października 2009
Wygląda, że wszystkie plany spaliły na panewce:-) Mieszkania jak się nie dosprzatałem tak, jeżeli jutro wypali i pojadę na sanki, nie dosprzątam się. Ale za to mile spędzony wieczór doskonale to wynagradza. Pogoda dziś cudna. Słońce i tylko słońce. Esja cała w śniegu jak jedzie się do centrum Reykjaviku. Fantastyczny widok, mistyczny wręcz. Jedziesz wśród betonu i asfaltu, ale zawsze, ale to zawsze, natura nie da Ci tu o sobie zapomnieć. Widzisz ją wszędzie i na każdym kroku mówi Ci- jestem tutaj.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz