Hauka Hafbarfjordur vs. Wisła Płock. Dziś o 16.00 czasu miejscowego. A tu ciekawy artykuł o trwającym właśnie festiwalu muzycznym AIRWAVES:
http://gpunkt.pl/content/iceland_airwaves_dzien_pierwszy
I o ile ze stwierdzeniem "Ilość lokalnych zespołów przyprawia o zawrót głowy. Kusi mnie, by policzyć wszystkich muzyków tego kraju i dowiedzieć się, ilu przypada na głowę szarego mieszkańca. Liczby mogą być szokujące. Ponadto, większość zespołów prezentuje naprawdę niezły poziom - nie trzy akordy i darcie mordy, ale przemyślana kreacja sceniczna, za którą często idzie co najmniej poprawne granie.", to całkowicie nie mogę zgodzic się ze zdaniem: "Pierwszy wieczór festiwalu spędziłam w klubie NASA. Ponoć największy klub muzyczny w stolicy (a co za tym idzie - pewnie i w kraju), co każe mi obawiać się o pojemność pozostałych klubów. Klimat powiatowego Domu Kultury udziela się i publiczności, która radośnie rozlewa piwo po podłodze i śpiewa razem z artystami." Aż tak w stolicy nam nie powiewa małomiasteczkowością jesli chodzi o kulturę. Ale pierwsze odczucia są najwazniejsze:-)!
Jak XP jest po islandzku to chyba Vista też. Ale nie wiem.
2 komentarze:
"środa, 15 kwiecień 2009
Wymyśliłem to w 30 minut z 4 godziny temu. Ide na studia- filologia islandzka, 3 letnie."
gdzie gdzie GDZIE są takie studia? aaaaaaa.!
Takk fyrir ;)
Prześlij komentarz