środa, 9 września 2009
To zabawne. Jak ludzie mieszkają w zimnym klimacie, to jak na złość po strojach można by sądzić, że to chyba jakaś pomyłka. Wszyscy (prawie!) najchetniej chodzili by w spodniach dresowych, stopkach i tenisówkach całą zimę. Nie ma się co dziwić trochę, bo biegun to jeszcze nie jest, poza tym jest się albo w samochodzie (gdzie ciepło) albo w drodze z samochodu do... (gdzie też jest ciepło). Zobaczyć kogoś w czułenkach na wypizdówie w pażdzieniku/ listopadzie? Przysięgam, że nic trudnego. I znowu na odwrót. Tam gdzie tropiki, to ludzie przy 22C w swetrach (bo to zimny dzień!) a w zimie przy największych upałach chodzą w kozakach, żeby chociaż miec namiastkę śniegu:) Wszedzie dobrze, gdzie nas nie ma i każdy pragnie najbardziej tego co nie może mieć, a nie docenia tego co ma.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz