Islandia

Despite its name Iceland is a very hot place?!

niedziela, 22 marca 2009

Poszukiwanie mieszkanie... No więc niby kryzys, ktoś mi wmówił, że ceny poszły w doł i że można łatwo coś fajnego znaleźć... Prawda, prawda, ale... jak ktoś szuka mieszkania trzy- lub czteropokojwego! Ceny w porównaniu z tymi z przed roku o niebo lepsze. Żeby takie ceny były jak tu przyjechaliśmy. Na takie mieszkania właśnie chętnych nie ma. A można nowe wynająć, wprost od producenta. Jeszcze nie używane. Zresztą na takich najłatwiej zarobić i można dużo pomanipulować przy cenie żeby wynająć z zyskiem. Co innego małe mieszkania. Bo o ileż można spuścić cenę, żeby coś jeszcze z czego mieć. I sytuacje kurioalne się robią bo za 60000ISK można wynając 20 metrowe studio (czasami nawet bez... prysznica) a już w granicach 90000- 100000ISK 100 metrowe mieszkanie, czasami nawet z całkowitym wyposażeniem (za odpowiednią kaucją). Ale na takie mnie samemu nie stać, a do studia ja bym się szybko na pewno przestawił, ale teraz sama taka myśl przyprawia mnie o klaustrofobie, bo się człowiek szybko do dobrego przyzwyczaja, do tych 110 metrów i ogródka. Sami wynajmujący sparawiają, że nic tylko znienawidzić tą wyspę. Ja rozumiem, że liczą się tylko pieniądze, ja głupi nie jestem. I już nie wiem czy tylko Islandczycy tak się o każdy grosz sepią czy po prostu tak sobie wkręciłem że nie dobrzy są i może u w Polsce jest to samo. Ogladam mieszkanie, na ogłoszeniu super, 500 metrów od pracy, jeszcze sobie wkręciłem, że właściciela dziecko uczyłem, więc będzie łatwiej wynająć i wogóle, tym bardziej, że na zdjęciu super. Domek jednorodzinny, niższe piętro, osobne wejście, internet included. Aż się podekscytowałem, że to ja muszę wynająć to mieszkanie, że ono musi być moje. W pracy się pożaliłem że musi, moja znajoma z pracy aż zadzowniła nawet nie wiedziałem kiedy, pnachwalała mnie co nie miara. Akurat tą cechę Islandczyków uwielbiam- potrafią być mili aż za bardzo:) No i idę oglądać to mieszkanie jak jakiś upośledzony, bo ktoś za mnie zadzwonił, no i wchodzę i już na wstępie widzę, że szyba w drzwiach wejściowych wybita i wsadzona dykta. Poprzedni ludzie jak się wyprowadzali wybili. No i co z tego? Co ja mam Ci tą szybę wprawić?! I może by to wszystko miało ręce i nogi, ale nie posprzątane wogóle, miejsca na futryny puste i wystają jakieś kikuty. Generalnie się na luksusy nie nastawiam, choć chciałbym, no ale bez przesady. Gościu chce wynająć mieszkanie i ani w nim nie posprzątał. Nawet światła nie miał. Mieszkanie numer 2. "W cenrtum, z ładnym widokiem". Boże, już patrzę na mapę i się nastawiam, że będzie tak chciałbym - widok na port Hafnarfjordur. Maila piszę po angielsku, pani odpisuje po Islandzku. Jarzę wszystko! Dzwonie. I nie wiem jak to się stało, ale całą rozmowę poprowadziłem po islandzku , nawet się nie zająknąłem, na wizytę umówiłem. Po rozłączenie zdałem sobie sprawę z mojego małego sukcesu, idę i się chwalę. Wszyscy dookoła mnie przekonują, że przecież ja mówię po Islandzku, musze tylko przestać używać angielskiego. Przez chwilę nawet w to wierzę co mówią. Za to też ich lubię. Pozytywne nastawienie do wszystkiego. No ale zachodzę pod ten domek, jakaś klitka może 30 metrowa ( w ogłoszneiu 50 ). Mieszkanie nawet fajne, właścicielka mnie dołuje bo więcej niż 20 lat nie ma. Nie wiem, czepiam się, ale zawsze mnie Ci młodzi gówniarze tu denerwują i dołują z tymi swoimi domami i samochodami. Ona by mi nawet wszystko zostawiła bo jej to nie potrzebne, jedzie do chłopaka na wschód bo tam dobrze zarabia. A ja tylko patrzę i rozglądam się za tym wspaniałym widokiem. Bo nic nie widzę. Mieszkanie na parterze i widok na ulicę, sam sobie niczego, ale mimo wszystko spodziewałem się czegoś innego. No tak. Bo okna wysokie i jest dużo światła. Nie za drogo. To co teraz wynająlem jest wieksze i za połowę tej ceny! Ja się wogóle targować nie umiem. Wiem, że ceny są takie, że po to żeby coś spuścić, ale ja po prostu nie umiem. Czemu nie dadzą ceny normalnej i nie do negocjacji? W mieszkaniu numer 3 się zakochałem. Koło mojego bloku przerabiają biura na mieszkania. Bo kryzys i nikt ich nie chce. Poza tym trzeba być z Islandii, żeby budować biurowce na końcu świata, na lawie, z dala od wszystkiego. No po prostu... Islandia jednym słowem. Mieszkanie piękne- duże, mnóstwo okien plus dwie przepiękne rzeczy: w salonie w suficie okno a w łazience, która była chyba większa od mojego pokoju teraz, który do małych nie należy, jacuzzi. Ok, trochę za drogie to było (ale tylko odrobinkę). Bo jednego mnie Islandia nauczyła. Nic nie dokładać na później, że będzie czas, że się dorobię. Wcale nie prawda. To była moja jedyna szansa na posiadanie jacuzzi kiedykolwiek prawdopodobnie i na okno w dachu. Ogromniaste okno w dachu, takie jakie zawsze chciałem. Dobrze, że Anka ze mną była bo dla mnie się już nic nie liczyło po tym oknie w dachu. Już tam mieszkałem po prostu, już nawet ludzi na Jacuzzi Party pozapraszałem, to miała być najlepsza impreza z pracy ever. No ale po czasie wyszło, że nie mogę mieć tam adresu zameldowania. Bo to biurowiec przerobiony i nie ma jeszcze pozwolenia, wszystko jest dopiero w toku. Już pominę to, że bez adresu zameldowania nie mam nic- ubezpieczenia i tym podobne. Nic mi się nie należy, bo nie jestem w rejestrze. Poza tym jak się już napaliłem że tam zamieszkam i gościu już to widział to mi nagle żaluje w oknach sam sobie kazał w Ikei kupić. Nie, to nie. I tym sposobem 2 tygodnie do przeprowadzki a ja jestem bezdomny. Mam już wizję, że sobie moją lodówkę i pralkę do sali gimnastycznej wstawię i będe mieszkał. Maja mnie w garażu przenocuje, Weronice dzieckiem będe się zajmował za kąt pod dachem. I na kłopoty oczywiście Maja Paja:) Ujmując to zwięźle każe przestać mi pierdolić, że jestem za bogaty chyba i że ona się tym zajmie. Dzień nie minął, dzwonie do mnie, bo ma wolne i każe po pracy do siebie przyjść. W gazecie lokalnej Hafnarfjordur mi ogłoszenie wyszukała. Jedno bez prysznica. Mówi, że mogę chodzić na basen. Myślę, że żartuje. Ona nie. Tylko 30000ISK (ale na zadupiu totalnym notabene). Mówię, niech spada. Ja znam tu takich Islandczyków, osobiście i nie, co nie mają łazienki i na basen chodzą, ale ja jestem z Polski i sobie tego nie wyobrażam. Nie. No to następne. Mówi, że dzwoni. Mówię, że dobra, tylko, że cena podejrzanie mała i że niech się wpierw zapyta czy jest prysznic. No jest. Gatka szmatka, po 5 minutach postanowione, oglądać idziemy. Nawet się nie zorientowałem kiedy wnuczkę swoją ubrała i już w jej samochodzie jesteśmy. Jeszce tylko parę uwag technicznych, ja ich zna to znaczy że spox, jak nie to znaczy, że "kryminaliści" i spadamy. Zna! Wchodzę. Oglądamy. Reklama z mojej osoby Maji pełna. Ja miło zaskoczony. Trochę żal mi bo takie małe, ale może Maja Paja ma rację i za wysokie progi to wszystko było? Czuje się jak przy kupnie samochodu z Mają. Najpierw bierzemy, potem oglądamy. Ale na pierwszy rzut oka spox, więc podpisuje w końcu ten kontrakt i udaję szczęśliwego a w głębi duszy płaczę. I poraz kolejny Maja mi za mamę na Islandii robiła:) I tak już czekam teraz do tej przeprowadzki do końca nie wiedząc czego chcę. Chciałem to odmalować, ale zrobią to sami. Przynajmniej tyle.
Autor: (LIKE.NO.OTHER) o 12:51
Wyślij pocztą e-mailWrzuć na blogaUdostępnij w XUdostępnij w usłudze FacebookUdostępnij w serwisie Pinterest

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Nowszy post Starszy post Strona główna
Subskrybuj: Komentarze do posta (Atom)

MÓJ INSTARGRAM

  • ISLANDIABLOG

Hallgrímur Helgason, pisarz

“We have to save ourselves

from ourselves.

We have to minimize

the effect our own politicians

can have on our society.

We have to get some

rules from the outside.”

Jón Gnarr, Burmistz Reykjavíku

We desperately need young, liberal, modern politicians in Iceland. Not conservatism, intolerance and narrow mindedness. We need more cool and less lame. Preferably women.

TŁITER islandiablog

Tweety na temat @islandiablog

od początku

od 25 stycznia 2010

Your borders are stupid

unexpected people. unexpected turns. wonderful. 
expect the unexpected.



blisko i daleko

Nakarm glodne dziecko - wejdz na strone www.Pajacyk.pl

Heloł!

Było, mineło (i wszystko nieprawda)

  • listopada 2015 (1)
  • lipca 2015 (1)
  • lutego 2015 (1)
  • stycznia 2015 (1)
  • grudnia 2014 (4)
  • września 2014 (3)
  • lipca 2014 (4)
  • czerwca 2014 (10)
  • maja 2014 (2)
  • kwietnia 2014 (8)
  • marca 2014 (4)
  • lutego 2014 (4)
  • stycznia 2014 (1)
  • grudnia 2013 (2)
  • listopada 2013 (7)
  • października 2013 (3)
  • września 2013 (1)
  • sierpnia 2013 (12)
  • lipca 2013 (2)
  • czerwca 2013 (2)
  • maja 2013 (3)
  • kwietnia 2013 (6)
  • marca 2013 (2)
  • lutego 2013 (7)
  • stycznia 2013 (20)
  • grudnia 2012 (6)
  • listopada 2012 (13)
  • października 2012 (28)
  • września 2012 (4)
  • sierpnia 2012 (2)
  • lipca 2012 (7)
  • czerwca 2012 (24)
  • maja 2012 (13)
  • kwietnia 2012 (9)
  • marca 2012 (4)
  • lutego 2012 (6)
  • stycznia 2012 (25)
  • grudnia 2011 (13)
  • listopada 2011 (15)
  • października 2011 (64)
  • września 2011 (13)
  • sierpnia 2011 (6)
  • lipca 2011 (2)
  • czerwca 2011 (6)
  • maja 2011 (1)
  • kwietnia 2011 (15)
  • marca 2011 (23)
  • lutego 2011 (7)
  • stycznia 2011 (17)
  • grudnia 2010 (25)
  • listopada 2010 (23)
  • października 2010 (16)
  • września 2010 (41)
  • sierpnia 2010 (41)
  • lipca 2010 (12)
  • czerwca 2010 (33)
  • maja 2010 (23)
  • kwietnia 2010 (38)
  • marca 2010 (29)
  • lutego 2010 (26)
  • stycznia 2010 (63)
  • grudnia 2009 (41)
  • listopada 2009 (27)
  • października 2009 (24)
  • września 2009 (20)
  • sierpnia 2009 (10)
  • lipca 2009 (17)
  • czerwca 2009 (22)
  • maja 2009 (12)
  • kwietnia 2009 (35)
  • marca 2009 (27)
  • lutego 2009 (28)
  • stycznia 2009 (34)
  • grudnia 2008 (47)
  • listopada 2008 (25)
  • października 2008 (27)
  • września 2008 (14)
  • sierpnia 2008 (5)
  • lipca 2008 (13)
  • czerwca 2008 (8)
  • maja 2008 (3)
  • kwietnia 2008 (5)
  • marca 2008 (4)
  • lutego 2008 (5)
  • stycznia 2008 (13)
  • grudnia 2007 (7)
  • listopada 2007 (61)
  • października 2007 (76)
  • września 2007 (59)
  • sierpnia 2007 (59)
  • lipca 2007 (27)

Pogoda.

Weather Forecast | Weather Maps | Weather Radar
Powered By Blogger

The less you know about Iceland, the more powerful the experience is:

  • Nowa, to się jeszcze dziwi
  • total
  • O NAS
  • mam, tak samo jak Ty, swoje miasto (nocą), a w nim...
  • islandzkie filmiki
  • bardzo ciekawie o islandzkim dizajnie
  • bo islandzkie prezenty!
  • bo tak się mówi po islandzku
  • bo muzyka.is
  • Bo tym razem się chce studentom
  • islandzkie opowieści (projekt)
  • Bo nawet szacowny Grapevine.is o nas pisał
  • bo się największym filozofom nie śniło, czyli jak kończy islandzki american life
  • zobaczymy w którą stronę to pójdzie
  • muzyka islandzka
  • bo Islandia w internecie
  • Bo whatever it is we're against it.
  • bo poinspirujmy się!
  • bo wszyscy kochają islandzką muzyke?
  • Bo wszystko za darmo!
  • bo komuś się chciało
  • iceland in focus
  • bo też o Islandii
  • Bo... to coś pięknego...
  • bo to są kulowe zdjęcia
  • bo jak dobrze, że komuś się chce
  • bo jest tam parę fajnych fotografii
  • bo jeśli planujesz nas odwiedzić
  • Bo trzeba też cwiczyć angielski
  • bo jest nas tu więcej
  • Bo może chcesz poogladać islandzką telewizje/ posłuchać radio
  • bo by miło zacząć dzień
  • Bo ktoś odwala fajną robotę
  • Bo nie dawno odkryłem
  • Bo oprócz słów, są też zdjęcia
  • Bo EYGLÓ wie wszystko ;)
  • Bo po prostu nie do wiary:)
  • Bo tak ładnie zlinkowany jest tam mój blog... :)
  • Bo tak się nosi Islandia;-)
  • Bo cudze chwalicie, a swego nie znacie!
  • helllooooooł... to jest "kulowy" blog!
  • Bo tu by się takie radio przydało (poza tym robione jest przez mojego znajomego).
  • Bo być Islandczykiem to znaczy mieć tu założony profil :)
  • Bo pracuję z laską matki co się tam udziela (poza tym to fajny islandzki zespół)
  • Bo Helgi jak powiedział tak zrobił i opuścił naszą wiochę na jakiś czas.
  • Bo to mój znajomy z Islandii
  • Bo to obowiązkowa lekura moja.
  • Bo ktoś musi myśleć za islandczyków.
  • Bo Bjork politycznie
  • Bo często tu zaglądam.
  • Bo masowa konsumpcja kultury.
  • Bo to moje ulubione muzeum w Reykjaviku.
  • Bo rzadko bo rzadko, ale czasami kupuję. (Poza tym przypomina mi to polski FLUID).
  • Bo to słychać w Islandii
  • Bo w Islandii też są brukowce.
  • Bo to moje ulubione miejsce w Reykjaviku.
  • Bo tam są fajne imprezy.
  • Bo uwilebia Polskę, a ja ją:-)
  • Bo Islandia to ona, a ona to Islandia.
  • Bo TAK!
  • Bo to naprawdę fajny blog o Islandii
  • bo któż nie kocha Natalie Portman
  • bo to są kulowe zdjęcia
  • bo też o Islandii
Motyw Eteryczny. Obsługiwane przez usługę Blogger.