Nikt nie wiedział przez wiele tygodni, że nie żyje
Poniedziałek 8. Grudzień 2008 kl 19:59
Höfundur: Ritstjórn DV (ritstjorn@dv.is)
W minionym tygodniu znaleziono zmarłego mężczyznę w Gaukshólum. Ostatni raz widziano go w sklepie Bónus w sierpniu. W chwili odkrycia zwłok mieszkanie wyglądało strasznie, mężczyzna mieszkał samotnie. Przewodniczący komitetu mieszkańców w bloku, Tryggvi Agnarsson mówi, że sprawa ta przede wszystkim jest bardzo żałosna. Należy wyciągnąć z tego wnioski na przyszłość, nie powinno się zapominać o sąsiadach.
„Ostatnio widziano go w sierpniu w Bónus,“ powiedział Tryggvi Agnarsson, przewodniczący komitetu blokowego w Gaukshólum, na temat sprawy znalezienia zwłok sześdziesięcioletniego mężczyzny, który zmarł w swoim mieszkaniu przed wieloma tygodniami, możliwe nawet miesiącami. Policja stołeczna poinformowała, że trudno jest w tej chwil określić datę śmierci. Napewno zmarły leżał w mieszkaniu ponad miesiąc.
Policja stołeczna otrzymała powiadomienie od sąsiadów zmarłego. Mieszkanie jest w straszynm stanie, zapach ulatniający się z niego można nazwać fetorem. Tam właśnie leżał zmarły przez wiele tygodni.
No i niby żyję w takim kraju, gdzie typowe zachowania dla wsi widać na każdym kroku, no niby tak dbają o siebie i kochają sie nawzajem. ale jakie to wszystko powierzchowne. Ja na moim osiedlu jeszcze z jakieś 7 lat temu to wszystkich sąsiadów znałem z imion i nazwiska (w calym blogu, jakieś 100 osób), a tu wszyscy tak naprawdę pierdolą sprawę nawzajem i nawet nie wiedzą jak się ich sąsiedzi nazywają z najblizszej klatki. Każdy sobie rzepkę skrobie tak naprawdę. Trudno to pojąć zważywszy na to, że ich na całej wyspie jest 300 000 tylko!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz