niedziela, 23 listopada 2008
W piatek i w sobotę były targi pracy w Urzędzie Miasta w Reykjaviku. Bezrobocie rośnie, państwo chce się pozbyć części mieszkańców (nie tylko emigrantów żeby było jasne), żeby odciążyć budżet państwa od zasiłków dla bezrobotnych. Poza tym trzeba jakoś pomóc żeby kredyty ludzie mogli spłacić. W wiadomościach główny news to to, że było też stoisko z Polski i że Islandczycy i że sami Islandczycy się tam o pracę pytali i że im mówiono, że oczywiście jak najbardziej, ale że polskiego muszą zacząć się uczyć. Nie wiem. Co? Poraz kolejny duma Islandczyków urażona?
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz