Gdzieś kiedyś przeczytałem, że w islandii się nie pracuje. W Islandii się "zapierdala". To prawda:) Dobrobyt bierze się z ciężkiej pracy, po którego osiągnięciu człowiek zwalnia i zaczyna pilnowa tego dobrobytu, żeby czasem ktoś inny nie dostał go za darmo. Wiecie co, to wszystko nie jest takie proste. Ja kiedyś napiszę traktat o Islandii i wszystko wyjaśnie. Ani czarno, ani biało. Jest szaro. Wkurzam się czasami, ale gdzie mi będzie lepiej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz