Adam, ma racje. Schlałem się w przedszkolu, byłem schlany u mnie w klubie, shclałem się w downtown... Tak, mogę jechać do Polski:-) Nie wiem, może to przez klimat albo coś, ale na imprezie w domu zachowywaliśmy jak Islandczycy na imprezie. Poza tym u mnie w pracy chlali jak 17- letnia młodzież pije w Polsce. dużo, cały czas, aż do zgonu. Tak po islandzku. i wszystko w tym temacie:)
1 komentarz:
a po jednej z takich imprez byla taka wieeeelkaaaa "DZIUUUUURRRRRAAA" jesli wiesz o czym mowie :o)
Prześlij komentarz