Te nocki w klubie nie dzialaja na mnie zbyt dobrze. W niedziele w nocy usnac nie moge, za to rano znowu wstac nie jestem w stanie. Ale w sumie bardzo sie nie nudzilem z tej bezsennosci bo sobie z Monia na GG pogadalem i nie wiem czy wszystko co uslyszalem to jest to, co do konca chcialem uslyszec, bo mimo wszystko wole slyszec ze idzie na lepsze :-) Do jakisz ja wnioskow filozoficznych doszedlem na temat roznic miedzy Polska i Islandia :-) Ale teraz juz nie pamietam. Moze jak znajde to wkleje, o ile to mi sie nie zdaje i bylo naprawde dobre :-)
Dzis pierwszy dzien przyszla do skzoly dziewczyna nowa. No i problem z nia jest taki, ze ciezko chora byla i ma problemy z krwia, chodzi w kasku na glowie i geralnie to bardzo, bardzo przejebane jak sie wywali a nie daj boze upadnie na glowe. No i co w zwiazku z tym. W zwiazku z tym nie wiem kto wpadl na tak genialny pomysl zebym to ja za nia chodzil caly dzien i tylko patrzyl jak sie nie wywali. No i tak chodze sobie krok w krok za nia i bliski ataku serca jestem bo to na serio nie przelewki. A ona jeszcze taka urocza i zywa i ciagle gdzies leci i dzieci zaczepia i wogole to nie takie proste. Teraz zesmy ja na dwor wyslali i po przerwie znowu moja kolej za nia lazic na dworze. i tylko wszyscy patrza za nia i sledza kazdy jej ruch i kazdy wstrzymuje oddech jak sie zaczyna przemieszczac, no bo z drugiej strony to nie mozna jej tez nic powiedziec. No bo co powiedziec? Nie rob to, nie rob tamto. i co ma siasc i siedziec? Poza tym nie mozna jej okazac ze jest gorsza czy cos z nia nie tak, no to tak tylko patrzymy i wstrzymujemy oddech czy ja w pore zlapie czy nie.
a tak wogole to sobie postanowilem ze co ciekawszych obcokrajowcow to wam na blogu pokrotce opisze. Codziennie jednego. Ludzi z mojej bylej pracy juz sobie chyba tylko daruje bo juz jak czasami tak patrze na nich z dystansu to zaczynaja byc dla mnie nie do konca ludzmi ;-) Tylko Gardara lubie bo ciagle do mnie dzwoni, takie glupoty pierdoli ze az czuje ze to on dzowni, poza tym dzieci sobie w Pakistanie adoptuje i to jest mile bardzo.
Do pracy co tylko wchodze to od razu czy teczke znalazlem. nigdy sie nie przyznam gdzie byla :-) i wogole brakuje mi bedac tutaj tej tymczasowej polskiej solidarnosci i wzruszen jak sie dzieje cos waznego. Tak jak mecz ostatnio. Wszyscy jedna wielka rodzina i fale razem robimy i kibice sie kochaja z roznych druzyn, pseudokibice staja sie nagle porzadni, wszyscy trenera i druzyne uwielbiaja bo wygrala i wogole wzrost gospodarczy bedziemy mieli przez nastepne pol roku o 2% wyzszy z tego powodu. Tak... Nie wiem czy wiecie do konca o czym mowie, ale brakuje mi tych chwilowych, patriotycznych wzruszen. Jak z Adamem u Seweryna bylem to sobie uswiadomilem ze ja juz prawie pol roku faktow nie ogladalem! Jejku, jakie to bedzie fascynujace tak siasc w fotelu wygodnie i obejrzec to wszystko po tak dlugiej przerwie. co prawda aktorzy sie troche wymienili i moi ulubieni Giertych i Lepper nie sa juz postaciami pierwszoplanowymi ale na pewno zastapil ich ktos roznie zajebisty. bo ta polska telenowela rzadzi sie swoimi prawami :-) I musi byc smiesznie. I musze miec wkurwa.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz