czwartek, 15 listopada 2007
Moi chlopcy spia, reszta poszla na dwor, wiec mam czas zeby siedziec w Internecie i rozmyslac nad tym czy mnie Bog czasem nie pokara za ten post ponizej i juz mojej teczki nie znajde. To jest po prostu nie samowite jak ja to robie ze cos mam i nagle nie mam i nie bede nawet juz w to wnikal, bo jakbym opowiedzial wczorajszy dzien to malo kto by w to uwierzyl. Nawet sie tu na Islandii nie mam ochoty zwierzac jak to wczoraj moj dzien wygladal i tylko Adamowi powiedzialem bo on psycholog, ale co mi po takim psychologu co mi mowi to co sam wiem i tylko sie do tego nie stosuje ;-)??? Terapi mi trzeba. Wczoraj dowiedzialem sie o nowym zjawisku, nowej subkulturze EMO i chyba zostane EMO. Tak, jestem EMO. Jak nie znajde co zgubilem to juz do mego wyjazdu bede EMO i potem w Polsce tez i wszyscy beda myslec ze co mu jest, ze sie podobno tak bardzo zmienil, ze wogole woda sodowa, pieniadze, pieniadze, pieniadze, duzo, masa, kupa pieniedzy i nie ten sam czlowiek. A tu sobie przyjade, teczki nie mam, bede cierpial jak EMO, pojade do Marty i Dominika i powiem ze mam depresje i nagle sie okaze ze nic sie nie zmienilo ;-) I wszyscy beda tak strasznie zawiedzeni i juz teraz przepraszam ze beda i na szczescie wiekszosc moich porzyjaciol nigdy ze mna dluzej nie mieszkala, wiec znaja wersje henrego light, wiec jeszcze mam do kogo do Polski wracac ;-) Choc z drugiej strony to w sumie troche gowno prawda bo sa ludzie na tym swiecie z ktorymi chyba nie da sie poklocic. Przynajmniej ja juz probowalem i nie potrafie :D Moze to jest prawdziwy wyznacznik przyjazni? Ze niektorzy nadazaja za moim tokiem myslenia na tym blogu i nie gubia sie na literowkach, a inni nie? Poza tym tak sobie pisze bo mi sie w pracy nudzi, a nie mam silnej woli zeby, na przyklad ,slownik do islandzkiego wziac i poczytac, albo jakas ksiazke, tymbardziej tez z ludzmi po islandkzu gadac mi sie nie chce bo ja po islandzku nie umiem:-) Wiec mam jeszcze czas myslec jak to mozliwe ze jestem tu, w tej pracy, miesiac i dopiero teraz sie zorientowalem ze jak sie wchodzi do przedszkola to na scianie po prawej stronie dyplomy wisza i ze moje byczaste ksero dyplomu tez wisi:-) Co oczywiscie wszystko razem i tak nie jest mi wstanie dzis poprawic humoru bo EMO jestem i koniec. Kropka.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz