sobota, 13 kwietnia 2013
czy Ci nie żal?
Ellen w końcu zdecydowała się zamieszkać ze swoim wybrakowanym chłopcem. Okoliczności ku temu było co nie miara, a pierwsza i najważniejsza to śmierć właścicielki jej mieszkania co wynajmowała, a co za tym idzie jego sprzedaż przez dzieci. Można by to uznać za odwrót dobrej karmy gdyby nie fakt tego wybrakowanego chłopca. Ellen za mieszkanie w centrum miasta o powierzchni 80m2 płaciła tylko 1200zł, w zamian opiekując się właścicielką mieszkania, starą babcią, co mieszkała nad nią. Robota ta sądząc z opowieści nie była bardzo zajmująca, bo i babcia do końca żywa i żwawa była. Teraz Ellen i jej wybrakowany chłopiec nie będą mieszkać już w samym centrum a i cena za wynajęcie 55m2 mieszkania wzrosła do 4000zł. Ujmujące w tej opowieści są uwielbiane przez Ellen, kochane koty o których tyleż to historii się nasłyszałem. Otóż na nowym mieszkaniu kotów być nie może, a że Ellen nie znałem od tej strony schizowania się podstawowymi sprawami, postanowiła mieszkanie wziąć i kotów się wyzbyć. Już wtedy nie mogłem tego łatwo pojąć, bo mi się jednak tak wydaje, że chyba w Polsce byśmy więcej o tych biednych kotach pomyśleli i znaleźli jakieś inne rozwiązanie. Ale wziąłem to na barki różnić kulturowych. To takie islandzkie pierdolnie wszystkiego, zero odpowiedzialności. Ellen szuka domów dla kotów. W czwartek się przeprowadza, w piątek przychodzi do pracy i mówi, że nikt się nie znalazł, więc koty uśpiła. No zrobiło mi się tak po prostu nieswojo, ale udaję, że mnie to nie rusza. I tak jedna minuta i dziesięć minut i w końcu niespodziewanie wybucham i pytam się czy jej żal nie było i czy nie płakała chociaż. Ellen odpowiada, że tak płakała. I koniec rozmowy. Przez parę minut nasze różnice kulturowe co do opieki nad zwierzętami domowymi rozstroiły mnie.Mam tu przyjaciół z Polski, którzy też mają koty i nie wyobrażam sobie, żeby nie szukali mieszkania, w którym można by trzymać koty.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
3 komentarze:
Nieludzkie :(
Nieludzkie :(
O kurcze... właśnie szukałem fajnego bloga o Islandii, i Twój się wyświetlił jako pierwszy. I tu ta historia, całkiem namacalna. Jak długo już nie mieszkasz w Polsce?
Otóż widzisz, takie pozbywanie się zwierząt jest to nagminne, tak ot ostatnio znalazłem bezdomnego pięknego Doga Niemieckiego.
Prześlij komentarz