Grudzień nam w śnieg dopisywał- największą jego ilością od 1983 roku. Teraz przyszło zero stopni i są wszędzie rzeki, które pod wieczór marzną i robi się wszędzie lód. Istny cyrk! Godzina jest 9.30. Rano.
Do tego zamknąć chcą klub NASA i Páll Oscar się odgraża, że się przykuje łańcuchami jak przyjadą buldożery. Czekam z niecierpliwością, żeby to zobaczyć. Swoją drogą wielka szkoda. Wszystko zamykają i jak nie hotele to parkingi. Kolejne ważne miejsce. Ktoś tu nie ma mózgu w tym mieście.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz