My posłami z zagranicy możemy poszczycić się co najmniej drugą kadencję. Tu dopiero to nowość. Co prawda premier jest lesbijką ale drugiego posła na świecie transseksualnego mamy znowu mu. Nie tak daleko nam do tej osławionej Europy jak się niektórym wydaje. Myślę, że za jakieś 20 lat role się odmienią i to oni będą do nas przyjeżdżali do pracy i się wszystkim zachwycali. Na Islandii fajne może być tylko świadome życie, gdyż dla żyjących inaczej nie ma ona nic do zaoferowania.
Fascynuje mnie wszechobecny tutaj kult słowa. Czasami myślę, że serio każdy coś tu piszę. I nie mówię tylko o książkach, ale również o blogach, gazetach i innego tego typu rzeczach. Ci mądrzejsi piszą z wiekiem książki. Pisarze debiutują koło 35- 40-stki. Reszta pisze blogi, no ale mimo to każdy zajmuje się tu w swoim życiu słowem pisanym, bez względu na wykształcenie. To jest fascynujące jak sobie człowiek do tego uświadamia jakby to było w Polsce, gdyby nagle wszyscy zaczęli coś pisać. A czytelnictwo nadal poraża tu swoją mocą i książka nadal ma tu dużą wartość i uchodzi za prezent w bardzo dobrym tonie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz