czwartek, 30 września 2010
Cyrku czy á czy í ciąg dalszy. Dziś uruchomiła się nie tylko Maja Paja, ale i moja szefowa. Ale tej już kompletnie nie przegadasz, choć ktoś się otrzeźwił, że może i w sumie mam rację. Aż wykończony zaguglowałem, bo to zawsze pierwsza rzecz, jeśli sprawdzić trzeba jak to być powinno. Czy wpisywałem ich formę, czy moją zawsze wyskakiwała tylko moja jako poprawna. No można się kłócić, że ktoś sobie na blogu źle napisał, bo w sumie byłoby to takie islandzkie, ale na jakiejś stronie ministerialnej to chyba dobrze jest napisane:) Jak będzie trzeba, to przyjdę z książkami pięcioma z moich kursów i im pokaże.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz