Od dawna mnie tak nie wzięło na Bjork jak przez ostatnie dwa tygodnie. Nasycenie po olbrzymie długiej przerwie. I tylko to przerażające zdziwienie, że niektóre ze szlagierów mają po nad 15 lat...
Klubowy wymiatacz nawet teraz daje radę. Gdziesz się podziały te kluby z taką muzyką?
Gdyby to wyszło zaraz po kryzysie pewnie byłaby to nasza pieśń narodowa. hahaha. Zawsze jakieś wytłumaczenie do postępowania islandzkich biznesmenów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz