http://www.rp.pl/artykul/451190_Islandzki_punkt_zapalny__.html
Niby taka malutka Islandia, a zawsze się COS dzieje ;)
I mogę się już tylko modlić, że Katla pozwoli odbyć moje "Human Traffic" po Dublinie razem z Agnieszką nim pokryjemy się pylem. Bo bilet już mam i bylobyby szkoda.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz