wtorek, 12 stycznia 2010
Ja już mam dość. Dopiero 12 stycznia, a od Nowego Roku coraz gorzej. Codziennie jakieś wieści o kryzysie:) To już nie wiem co będzie za parę miesięcy, jak tak jest się dawkowanym codziennie. Generalnie kasy nie ma na nic. Nigdzie. Analizując swoje życie stwierdzam, że pierwszy raz jestem w kryzysie:) No w Polsce to było tak, że czy kryzys czy nie, to zawsze względnie tak samo, więc były to tylko opowieści wyssane z palca. Nie wiem jak można w ciągu dwóch lat doprowadzić walutę do takiego stanu rzeczy, jak ceny mogą iść w górę w ciągu roku, jak można przestać wszystko budować. Skończy się to wszystko wysłaniem mnie na zasiłek jeszcze trochę. O ile w ogóle będą go płacić do tej pory.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz