http://skjarinn.is/einn/
Przyszedł kryzys i nam drugi drugi kanał TV zakodowali. Od dwóch tygodni. I każą płacić 2200ISK miesięcznie. Nie wiem, chyba reklam, też przez kryzys, było za mało. I tym sposobem zostaliśmy z nudnawym kanałem państwowym (ten, to było coś na kształt TVN bardziej- zdecydowanie tak samo komercyjny, jak nie bardziej), z panią pogodynką braną do telewizji chyba z łapanki (to trzeba widzieć żeby zrozumieć, zapraszam do linka obok i na propozycje VEÐUR poczekać i obejrzeć) i mega komunistycznym zapowiadaniem programów. To też by w sumie trzeba zobaczyć, żeby zrozumieć. Normalnie ja nie mam telewizora, ale jak od czasu do czasu zdarzy mi się to zobaczyć, nic tylko Dowbor mam przed oczami zapowiadającą program na poczatku lat 90.
1 komentarz:
no ja to np.zaplacilam za skjárinn,ale z ciezkim sercem,bo zalamalam sie gdy dowiedzialam sie ze musze ogladac tylko rúv.anyway,to jest wlasnie Islandia,proste nieskomplikowane dzialania,troooche rozciagniete w czasie i taka tez jest ich telewizja :)
Prześlij komentarz