Islandia

Despite its name Iceland is a very hot place?!

sobota, 25 kwietnia 2009

Wybory za pasem. Głosować nie mogę, ale miałem przyjemność obciwania z Islandzkimi politykami w tym tygodniu. Przychodzili do nas do pracy, siedzieli, kawę popijali i zachęcali do głosowania właśnie na nich. No więc najpierw przyszli jedni, niby ci do kryzysu doprowadzili. I pierdolą te swoje farmazony i mnie nawet coś strzela. Ale podziwiam Islandczyków za to, że najchętniej by im wpierdolili, ale wszyscy pokornie siedzą i dyskusję prowadzą. No wiecie, u nas ktoś z prawa raczej kogoś z lewa do niczego nie przekona i dyskusja nic nie warta. No więc siedzą i tak gadają. Przyjęta przeze mnie zasada to nie wtrącać się w nie swoje sprawy, nie wprowadzać konsternacji. Nie umiem aż tak dobrze po islandzku, nie mogę jeszcze głosować. Oczywiście obchodzi mnie to wszystko co się tutaj dzieje, chcę żeby było jak najlepiej, ale chyba przez szacunek do tego kraju nie mogę jeszcze się wtrącać.
No i pomysł na kryzys to podnieść podatku, przy szczególnym podkreśleniu, że tylko tym co zarabiają powyżej 500 000ISK. I na oklaski i fajerwerki wszyscy czekają- tak, dokopmy tym najbogatszym, niech mają za swoje, a tu raczej nic z tego. Bo dlaczego ktoś ma cierpieć bo zarabia więcej, zwłaszcza, że podatki i tak do małych tu nie należą. Argument tu nie do zbicia. Islandczycy płodzą się na potęgę i naprawdę nie ma tu nic dziwnego, że ktoś ma czwórkę dzieci. Nie ma też nic dziwnego w tym, gdy każde ma z inna kobietą tak na marginesie. Więc co z tego, że ktoś ma pół miliona? Jedzenie poszło w górę chyba o 100%, cło na ubrania dla dzieci koszmarnie wysokie, a wiadomo jak to z dzieckiem, ile w czym pochodzi. Więc pada pytanie, że może by tak opodatkować więcej, ale towary luksusowe, jak te jeepy wielgachne, dobra zbyteczne? Niech tak robią zrzutkę Ci najbogatsi. No argument dobry, ale nie po linii parti. Oczywiście pomyśli się, można podebatować, ale chyba od nas nie zadowoleni wyszli. Nawet ja od czasu do czasu potrafię Karen przyklasnąć.
Byli też ci proeuropejscy. "Przyjeciele" wielu ludzi u mnie w pracy. No i wszystkie piekne, ładnie. Że trzeba się zastanowić co z koroną zrobić, bo generalnie jest nic nie warta. Najlepsze wyjście Euro. Ale żeby mieć Euro trzeba iść do Unii. A żeby iść do Unii trzeba negocjować:) A negocjacje to nie tak hop siup. Jak się jużby zdecydowali to zajmie to przynajmniej pięć lat. A przez pięć lat trzeba coś z koroną robić. I trzeba wymyślić co... No i tak, święte słowa, przyklaski, nawet mi się wywód pana spodobał do tego stopnia, że nie moglem się powstrzymać. Musiałem to powiedzieć, bo mnie już nosiło. Bo generalnie to odnoszę wrażenie, że Islandzcycy to nie chcą do tej Unii. I ja to nawet po części rozumiem. Są trochę debilni jeśli chodzi o zarządzanie kasą, ale to ich cecha narodowa. I oni żyją w takim świecie chyba, że no dobra, no cóż zrobić, no chodźmy do tej Unii, wyjścia nie ma. Poza tym podskórne przeświadczenie potegowane obejrzeniem drugiej części "Zeitgeist", że to wszystko to już ukartowane dawno było, co idelanie wpisuje się w Islandzki nacjonalizm i uważanie się za super, po prostu the best. Od razu można przy okazji zrzucić z siebie odpowiedzialność za swój debilizm w zarządzaniu państwem. I oni tak właśnie chyba żyją, łachę robią, że do Unii pójdą, no więc się pytam, a co jak Unia was nie zechce. Mina wszystkich- bardziej bezcenna niż zakupy z kartą Mastercard. Reakcja tylko w wyrazie twarzy, nic więcej. No więc się już podkurwiłem, mam w myślach nie rób tego, będą z tego tylko problemy, przez kolejny tydzień będą się gapić na Ciebie jak na debila. Ale kontynuuje. No że po prostu, że jak było dobrze, to do Unii nie chcieliście, a teraz, gdy jesteście w opałach to co możecie Unii dać jako bankrut? I za to zniszczenie Islandzkiego patriotyzmu i dumy będe miał zgagę jeszcze z miesiąc. Choć nawet szefowa przyznała mi rację, że w sumie to tak rozmawiamy czy chcemy czy nie, ale nigdy nie pomyślimy czy Unia nas chce. I dodaje, że prawda to jest taka, że nas Unia chciała, bo potrzebowała taniej siły roboczej do budowania Dublina, Londynu i Reykjaviku. Że to po prostu biznes, choćby stały za tym jakieś inne ideologiczne przesłanki też. Ale Islandia nie będzie tanią siła roboczą dla Unii. Że któregoś dnia ktoś nas będzie musiał też zastąpić jako tanią siłę roboczą i tak to się kręci. Ja sam aż tak pesymistycznie na to nie patrzę i myślę, że Islandia Unię zechcę, bo mimo wszystko właśnie biznes to biznes a Islandia wiele potencjału ma. Ale po prostu sił mi już brak zostawiać ich tak w tym optymiźmie, który prowadzi na manowce i już w gazetach piszą, że się nowy kryzys kroi. No i jak ma się nie kroić jak oni nadal w obłokach bujają? Poza tym smutno mi. Bo w Islandii dzieje się coś, o czym była mowa w tym artykule zlinkowanym parę postów niżej. Ludzie tutaj po prostu przestali sobie ufać. I to jest coś z czego Islandczycy zdają sobie sprawę i to ich najbardziej w tym wszystkim boli. I oni doskonale wiedzą to, o czym my wogóle nie jesteśmy wstanie jeszcze myśleć- do czego to prowadzi. I oni wiedzą, że dopóki zaufanie nie zostanie odzyskane, to nic się nie zmieni. I jak już mówiłem- to jest smutne. Tak naprawdę to wszystko wynikało z całych tych dysput. Nigdy nie powiedziane wprost, ale ludzie tym gostkom po prostu nie ufają. To boli w kraju, w ktorym jakieś 50 lat temu, każdy potrafił znać każdego.
I słucham ludzi jacy to Islandczycy są głupi. I czasami sobie myślę, że tylko ktoś sam naprawdę głupi może mówić, że Islandczycy są głupi. Żeby zrozumieć dany kraj, ludzi i ich mentalność, trzeba umieć mówić w języku tego kraju. Taka prawda. Po co studiować filologię islandzką? Bo w Warszawie poszukują lektora języka islandzkiego:) 200zł/h. Jakby się ktoś zdecydował proponuję powiedzieć 400zł. Myślę, że i tak przejdzie. Specjalizacja w wąskiej dziedzinie jest w dzisiejszym świecie chyba najważniejsza. A mówienie językiem 300-stu tysięcy ludzi to już chyba wystarczająco wąska specjalizacja.
Autor: (LIKE.NO.OTHER) o 05:38
Wyślij pocztą e-mailWrzuć na blogaUdostępnij w XUdostępnij w usłudze FacebookUdostępnij w serwisie Pinterest

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Nowszy post Starszy post Strona główna
Subskrybuj: Komentarze do posta (Atom)

MÓJ INSTARGRAM

  • ISLANDIABLOG

Hallgrímur Helgason, pisarz

“We have to save ourselves

from ourselves.

We have to minimize

the effect our own politicians

can have on our society.

We have to get some

rules from the outside.”

Jón Gnarr, Burmistz Reykjavíku

We desperately need young, liberal, modern politicians in Iceland. Not conservatism, intolerance and narrow mindedness. We need more cool and less lame. Preferably women.

TŁITER islandiablog

Tweety na temat @islandiablog

od początku

od 25 stycznia 2010

Your borders are stupid

unexpected people. unexpected turns. wonderful. 
expect the unexpected.



blisko i daleko

Nakarm glodne dziecko - wejdz na strone www.Pajacyk.pl

Heloł!

Było, mineło (i wszystko nieprawda)

  • listopada 2015 (1)
  • lipca 2015 (1)
  • lutego 2015 (1)
  • stycznia 2015 (1)
  • grudnia 2014 (4)
  • września 2014 (3)
  • lipca 2014 (4)
  • czerwca 2014 (10)
  • maja 2014 (2)
  • kwietnia 2014 (8)
  • marca 2014 (4)
  • lutego 2014 (4)
  • stycznia 2014 (1)
  • grudnia 2013 (2)
  • listopada 2013 (7)
  • października 2013 (3)
  • września 2013 (1)
  • sierpnia 2013 (12)
  • lipca 2013 (2)
  • czerwca 2013 (2)
  • maja 2013 (3)
  • kwietnia 2013 (6)
  • marca 2013 (2)
  • lutego 2013 (7)
  • stycznia 2013 (20)
  • grudnia 2012 (6)
  • listopada 2012 (13)
  • października 2012 (28)
  • września 2012 (4)
  • sierpnia 2012 (2)
  • lipca 2012 (7)
  • czerwca 2012 (24)
  • maja 2012 (13)
  • kwietnia 2012 (9)
  • marca 2012 (4)
  • lutego 2012 (6)
  • stycznia 2012 (25)
  • grudnia 2011 (13)
  • listopada 2011 (15)
  • października 2011 (64)
  • września 2011 (13)
  • sierpnia 2011 (6)
  • lipca 2011 (2)
  • czerwca 2011 (6)
  • maja 2011 (1)
  • kwietnia 2011 (15)
  • marca 2011 (23)
  • lutego 2011 (7)
  • stycznia 2011 (17)
  • grudnia 2010 (25)
  • listopada 2010 (23)
  • października 2010 (16)
  • września 2010 (41)
  • sierpnia 2010 (41)
  • lipca 2010 (12)
  • czerwca 2010 (33)
  • maja 2010 (23)
  • kwietnia 2010 (38)
  • marca 2010 (29)
  • lutego 2010 (26)
  • stycznia 2010 (63)
  • grudnia 2009 (41)
  • listopada 2009 (27)
  • października 2009 (24)
  • września 2009 (20)
  • sierpnia 2009 (10)
  • lipca 2009 (17)
  • czerwca 2009 (22)
  • maja 2009 (12)
  • kwietnia 2009 (35)
  • marca 2009 (27)
  • lutego 2009 (28)
  • stycznia 2009 (34)
  • grudnia 2008 (47)
  • listopada 2008 (25)
  • października 2008 (27)
  • września 2008 (14)
  • sierpnia 2008 (5)
  • lipca 2008 (13)
  • czerwca 2008 (8)
  • maja 2008 (3)
  • kwietnia 2008 (5)
  • marca 2008 (4)
  • lutego 2008 (5)
  • stycznia 2008 (13)
  • grudnia 2007 (7)
  • listopada 2007 (61)
  • października 2007 (76)
  • września 2007 (59)
  • sierpnia 2007 (59)
  • lipca 2007 (27)

Pogoda.

Weather Forecast | Weather Maps | Weather Radar
Powered By Blogger

The less you know about Iceland, the more powerful the experience is:

  • Nowa, to się jeszcze dziwi
  • total
  • O NAS
  • mam, tak samo jak Ty, swoje miasto (nocą), a w nim...
  • islandzkie filmiki
  • bardzo ciekawie o islandzkim dizajnie
  • bo islandzkie prezenty!
  • bo tak się mówi po islandzku
  • bo muzyka.is
  • Bo tym razem się chce studentom
  • islandzkie opowieści (projekt)
  • Bo nawet szacowny Grapevine.is o nas pisał
  • bo się największym filozofom nie śniło, czyli jak kończy islandzki american life
  • zobaczymy w którą stronę to pójdzie
  • muzyka islandzka
  • bo Islandia w internecie
  • Bo whatever it is we're against it.
  • bo poinspirujmy się!
  • bo wszyscy kochają islandzką muzyke?
  • Bo wszystko za darmo!
  • bo komuś się chciało
  • iceland in focus
  • bo też o Islandii
  • Bo... to coś pięknego...
  • bo to są kulowe zdjęcia
  • bo jak dobrze, że komuś się chce
  • bo jest tam parę fajnych fotografii
  • bo jeśli planujesz nas odwiedzić
  • Bo trzeba też cwiczyć angielski
  • bo jest nas tu więcej
  • Bo może chcesz poogladać islandzką telewizje/ posłuchać radio
  • bo by miło zacząć dzień
  • Bo ktoś odwala fajną robotę
  • Bo nie dawno odkryłem
  • Bo oprócz słów, są też zdjęcia
  • Bo EYGLÓ wie wszystko ;)
  • Bo po prostu nie do wiary:)
  • Bo tak ładnie zlinkowany jest tam mój blog... :)
  • Bo tak się nosi Islandia;-)
  • Bo cudze chwalicie, a swego nie znacie!
  • helllooooooł... to jest "kulowy" blog!
  • Bo tu by się takie radio przydało (poza tym robione jest przez mojego znajomego).
  • Bo być Islandczykiem to znaczy mieć tu założony profil :)
  • Bo pracuję z laską matki co się tam udziela (poza tym to fajny islandzki zespół)
  • Bo Helgi jak powiedział tak zrobił i opuścił naszą wiochę na jakiś czas.
  • Bo to mój znajomy z Islandii
  • Bo to obowiązkowa lekura moja.
  • Bo ktoś musi myśleć za islandczyków.
  • Bo Bjork politycznie
  • Bo często tu zaglądam.
  • Bo masowa konsumpcja kultury.
  • Bo to moje ulubione muzeum w Reykjaviku.
  • Bo rzadko bo rzadko, ale czasami kupuję. (Poza tym przypomina mi to polski FLUID).
  • Bo to słychać w Islandii
  • Bo w Islandii też są brukowce.
  • Bo to moje ulubione miejsce w Reykjaviku.
  • Bo tam są fajne imprezy.
  • Bo uwilebia Polskę, a ja ją:-)
  • Bo Islandia to ona, a ona to Islandia.
  • Bo TAK!
  • Bo to naprawdę fajny blog o Islandii
  • bo któż nie kocha Natalie Portman
  • bo to są kulowe zdjęcia
  • bo też o Islandii
Motyw Eteryczny. Obsługiwane przez usługę Blogger.