Trochę mi szkoda, że moje koleżanki z pracy bawią się teraz cztery dni za pieniadze podatników i ze składek ze związku nauczycieli (www.ki.is) w Birmingham pod Londynem. Oficjalny powód wyjazdu to szkolenie z okazji The Education show, ale mało bym je znał gdyby właśnie teraz się gdzieś do baru nie wybierały. I tylko gdyby nie ta przeprowadzka to też teraz bym tam był. A tak to muszę wynająć samochód (www.cargobilar.is) i jakoś się popakować. Doprowadza mnie to wszystko do bólu głowy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz