wtorek, 31 marca 2009
Nie wierze, ze to za oknem to sie dzieje naprawde. Przeciez mialo byc lato. Musze przestac sie wstydzic mowic po islandzku. Trzeci dzien sie wyprowadzam i jeszcze nie koniec. Moj samochod sie odzwyczail od stania na dworze przez cala noc;) Kolejna osoba wrocila dzis do Polski. Mama Thomasa zna moje imie. Spotkanie klasowe mam po przyjezdzie do Polski. Tworze juz wizualizacje jak z moim jaccuzi niewypalonym. Ze bedziemy wracac do mnie do domu przez gorka jak dawniej i ze poczuje sie jak bym mial znowu 17 lat. A, whatever.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz