środa, 18 lutego 2009
Byłem na islandzkim i mieliśmy zadanie domowe- wstawić czasowniki w poprawnej formie. No i czyta irytująca mnie generalnie swoim zachowaniem laska z Tajlandii. No i czyta, czyta i wszystko źle. no i generalnie się wkurza, ze jak to tak, bo ona w szkole jako pomocnica nauczycielki pracuje i ona jej pomagała to zrobić. No i ta nasza nauczycielka tak jej słucha i nie dowierza i nazwisko i imię tej nauczycielki bierze, żeby do niej zadzwonić, bo moze generalnie ta pani nie powinna z dziećmi pracować...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz