OK, przepytałem w pracy. Wszyscy mają FACE BOOK`A w tym nienormlanym kraju! Wszyscy. Od dzieci dziesięcioletnich dzieci po osiemdziesiolatki. Przepytałem dziś w pracy i wyszło, że wszyscy. nawet osoby, o które nigdy o to nie podejrzewałem. No nawet moja dyrektorka. Od Jony dostałem zaproszenie i się zadeklarowałem, że w świeta założe. oczywiście dziwów było co nie miara, że Face Book jest dostępny w Polskiej wersji językowej. No nie możliwe po prostu. Jedna z tych scen dzięki której otwiera mi się nóż w kieszeni. Spróbój tu komuś wyjasnij, że się u nas MSN nie używa, bo mamy swój własny, GG się nazywa i jest tylko dla Polków. To dla nich do przejścia, że coś jest lepsze, albo, że zrobione po polsku specjalnie dla nas.
No i rozmowa z Loa... Że cięzko, że młodzi ludzie nie są wstanie teraz domów kupić. Nie Loa, nie ciężko. Normalnie. W żadnym kraju, czy to w Polsce, czy w Anglii, czy we Wloszech, nikt nie kupuje domu na raty w wieku 20-24 lat. No chyba, że jakąś gwiazdą szoł biznesu jest lub naprawdę, ale to naprawdę, dobrze zarabia. W USA chyba próbowali i wyszło właśnie jak widać. Na Islandii też widać zresztą jak wyszło. Ten dalszy brak samokrytyki i własnego uwielbienia naprawdę może czasami do szału doprowadza!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz