I już wiem jak to jest jak się jest na kursie językowym i ktoś mówi, że nic nie jarzy. Do tej pory w Polsce jak chodziłem na angielski i ktoś mi mówił, że NIC nie jarzy to nie wierzyłem. ALe teraz jestem w takiej samej sytuacji, tylko że jezyk jest inny, islandzki, i osobą która nic nie jarzy jestem ja. Cały łikend w pracy ale potem się za to porządnie biorę!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz