poniedziałek, 13 sierpnia 2007
Pope is funny guy
Najlepsze (najgorsze?!) jest to, że wstaje do pracy całkiem na luzie. Nie wiem, w Polsce bym totalnie kurwował lub coś w tym stylu a tu nic. Nie to, żeby jakiś specjakny entuzjazm bo idę kopać rowy, ale też żadnych nerwów. Zgubili dziś ostatnie z 5 kluczy do garażu. Przynajmniej nie jestem sam z tym moim dumperem. Oprócz tego dowiedziałem się, że Bjork jest glupia i mogę sobie ją zabrać jeśli chcę do Polski, że papież to był very FUNNY GUY i że mój kierownik poznaje Polaków po wąsach. No co racja to racja. Oprócz tego wykpuje rowy koło domu śpiewaczki operowej. Babki jest Islandką ale długo mieszkała we Włoszech. Poza tym dużo podrózuje i tak jej mówie że w tej Polsce to tak fajnie i Kraków i wogóle no i ona do mnie, że pogada ze swoim agentem, żeby ją zabrał do Polski. Obiecałem też, że jej album o Polsce pokazę NG jak mi mama nie zapomniała do paczki spakować. Samochód już działa. Szef kupił nam akumulator. Może w weekend gdzieś pojedziemy. Ciepło dziś, można było robić w podkoszulku. Tu często się to nie zdarza. Ciekawe jak długo jeszcze się to utrzyma. Podanie o prace złożyłem jako pomocnik nauczyciela w przedszkolu wczoraj wieczorem. Dziś rano zadzwoniłem, że wysłałem CV i że jak przeczytają to żeby koniecznie oddzwonili. No i oddzwonił i do mnie, że musi to przekazać menadżerowi i to potrwa 2 tygodnie. No to ja do niego że za tydzień zadzwonie się dowiedzieć i że bardzo chce. No kurwa I NEED WORK i muszę pokazać żę mi zależy, nie? Tak to się to kręci. Poza tym nie wiem czy coś z tego będzie i czy już chce, bo i pensja o 1/4 przynajmniej mniejsza (ale mniej godzin!!!), no i samochód by się skończył, a jeszcze się nawet nie zaczął. No chyba, że Michał dopracuje tam do paździenika jak planował. Ale byłoby z drugiej strony fajnie. Miałem być nauczycielem w szkole a tu by byłą taka namaiastka. Jeszcze kurs islandzkiego bym miał, jakiś inteligentniejszych ludzi bo w pracy to mnie tylko chcą nauczyć brzydkich słów ;-), no i wogóle praca czysta no i wogóle to się nakręcam bo na pewno nic z tego nie będzie.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz