Islandia

Despite its name Iceland is a very hot place?!

środa, 24 grudnia 2014

muscle boy

Íslensk-ensk
jólasveinn

NAFNORÐ (KARLKYN)
Santa Claus; Father Christmas; Christmas Lad; Yule Lad



Tak się nawet zastanawiałem przez chwilę czy warto. Ale warto wszystko co zburzy wasze stereotypowe postrzeganie Islandii ;-) To się nawet szerokim echem rozniosło po świecie.
Autor: (LIKE.NO.OTHER) o 13:00 1 komentarz:
Wyślij pocztą e-mailWrzuć na blogaUdostępnij w XUdostępnij w usłudze FacebookUdostępnij w serwisie Pinterest

JÓL

Íslensk-ensk
jól

NAFNORÐ (HVORUGKYN)
Christmas; Xmas; yule; Noel;
Orðasambönd:
annar í jólum: Second Christmas Day, (UK) Boxing Day


Rozumieć islandzki to dar i przekleństwo. Przekleństwo, bo w końcu media stają dla Ciebie wielkim otworem. Już nie możesz żyć spokojnie, musisz słuchać, czytać, oglądać i się wkurwiać. 



Islandia Anno Domino 2014 to kraj podzielony praktycznie po połowie. Wydawać by się mogło, że takie sztuczki potrafi tylko pan Kaczyński, ale widać prawica na całym świecie rządzi się podobnymi prawami. Długo by opowiadać, więc w wielkim skrócie, nasz rząd (notabene ten sam do doprowadził nas do kryzysu w 2008 roku…) obiecał wyborcom, że pomoże im w spłacie kredytów mieszkaniowych, które wzięte zostały przed kryzysem. Wiadomo, korona upadał, a kredyt jest warty niejednokrotnie więcej niż wartość mieszkania. Różne populistyczne zakusy były robione, wraz z tym, żeby sobie można wypłacić pieniądze z trzeciego filara i spłacić trochę rat. Czyli wybrać: być biednym teraz, czy na starość. Stało się jeszcze gorzej. Rząd znalazł 80 miliardów koron, o które można było aplikować w listopadzie. Każdy, bez wyjątku, kto wziął kredyt przed kryzysem. Teraz sobie to wyobraźcie. Nie ważne czy ktoś ma problemy finansowe czy nie, może aplikować po pieniądze. Więc niektórzy aplikowali, choć nie potrzebowali, bo kasa by przepadła, a więcej pieniędzy dostali by inni. Nijak ma się to do innych, co też może mają problemy ze spłatą kredytów, ale wzięli w nieodpowiednim czasie lub do wynajmujących mieszkania, którzy tak naprawdę najbardziej cierpią po kryzysie. Śmieszne to i straszne, gdyż nikt, kompletnie nikt, nie jest zadowolony z całej tej sytuacji. Kto ile dostanie, nie wiem jak było liczone, ale oczywiście najwięcej dostali najbogatsi.
W tym samym czasie nie ma pieniędzy na podwyżki dla lekarzy. Strajk trwa już parę miesięcy. Po nowym roku się zaostrzy. Wkrótce nie będzie miał nas kto leczyć, gdyż lekarze nie chcą wracać z zagranicy po skończonych studiach ze względu na pensję. Średnia wieku islandzkich lekarzy to 60 lat, w tym wielu specjalistów, których nie ma kto żywcem zastąpić.  Plotki głoszą, a w każdej jest zawsze ziarnko prawdy, że rząd celowo usiłuje doprowadzić do bankructwa służby zdrowia, żeby na tych gruzach zbudować system podobny do tego w Ameryce. Czaicie to? Skandynawski kraj z płatną służbą zdrowia. Dla mnie zawsze Islandia, zwłaszcza gospodarczo, przypominała bardziej rozwiązania amerykańskie niż skandynawskie, no ale to nawet mi się w głowie nie mieści. Dlatego na szybki koniec strajku się nie zanosi.
Z powodu braku środków w szpitalu narodowym pojawiły się mrówki, myszy i pleśń. Bardzo popularny jest w mediach obrazek wiader porozstawianych w głównym holu, do których kapie woda z dachu… Nie żartuję. Stan techniczny urządzeń w szpitalu to temat rzeka, większość sprzętu pamieta lata 80 i 90.
Premier, który doprowadził nas do kryzysu, w nagrodę od swoich koleżków został nominowany na ambasadora Islandii w USA…
Jesień upływała nam na poniedziałkowych protestach koło parlamentu w celu obalenia tych idiotów. Nie wychodzi.

Policja przez przypadek wydała raport o „Garkowej rewolucji 2008”, który zawiera bardzo wiele informacji o osobach, które były najmocniej zaangażowane w protesty. Można tam miedzy innymi przeczytać o ich chorobach psychicznych, sytuacji rodzinnej i wszystko co się tyczy życia prywatnego. Policja zapomniała „zamazać” numery PESEL zanim raport został wysłany… Przypadek? W tym samym czasie w czasie festiwalu Airwaves jeden z artystów wyraził swoje niezadowolenie tyczące się partii Postępu, która jest w koalicji rządzącej. Chwilę potem jeden z jej członków groził mu, ale postępowcy nie widzą w tym nic niestosownego. Tak na marginesie, jestem święcie przekonany, że ta partia w następnych wyborach będzie grała nuta antyimigracyjną, bo im się to bardzo opłaca.
Nie ma na edukację, na służbę zdrowia, ale są miliony koron na służbowe dżipy dla oficjeli rządowych.
Kurs islandzkiej korony jest zamrożony. I tak od 6 lat nasza waluta jest nic nie warta.
Nasz premier, Sigmnumður Davíð Gunnlaugsson, to osobny temat rzeka. 2 tygodnie przed światami, kiedy debatowano nad najważniejszą ustawą w każdym państwie- budżetem, nasz premier… pojechał sobie na wakacje. To byłoby nawet jak na ten rząd jeszcze nic, ale pojechał on na te wakacje i nie powiedział nikomu ani słowa… Naprawdę. Nie żartuję. Nikt w jego miejscu pracy nie miał o tym zielonego pojęcia. W sumie nie było to jedyne jego wolne w takich momentach. Rok temu w jakiejś kryzysowej sytuacji w październiku też sobie wyjechał na 10-cio dniowe wakacje. A jak. W marcu poleciał do Kanady na zaproszenie Icelandair, a później, w tym samym miesiącu, poleciał na wakacje prywatne drugi raz. We wrześniu też była jakaś kryzysowa sytuacji i nasz premier też był niedostępny. Wiecie, PREMIER kraju. NIEdostępny jak jest najbardziej potrzebny. To się tu dzieje naprawdę. Oczywiście nasz kochany premier odmówił odpowiedzi na pytania dziennikarzy dotyczące jego wolnego odkąd objął urząd premiera. Ktoś jest zdziwiony? Na szczęście wyjaśniło się po części po co mu 7 doradców. Premier państwa liczącego niespełna 320 000 mieszkańców ma siedmiu doradców! SIEDMIU!
Budżet? Podwyżki podatków na jedzenie, książki, muzykę. Za to taniej będzie można kupić płaskie telewizory i pralki- to, co bogacze lubią najbardziej. A wiecie co w debacie parlamentarnej powiedział jeden z członków partii Niepodległości Vilhjálmur Bjarnson? „Tak naprawdę to dobrze, że podatki na te rzeczy zostaną obniżone, gdyż bogaci ludzie kupią sobie nowy sprzęt i będzie więcej taniego sprzętu do kupienia z drugiej ręki lub na pchlim targu”. Nie żartuję. On mi to powiedział, i mi podobnym, prostu w twarz! Więc byliśmy wczoraj i przynosiliśmy pod parlament używane rzeczy, co by sobie wzięli. Drożej też będzie mieć cukrzycę i chorować na raka. Bo nie wiem czy macie tego świadomość, ale koszty leczenia na Islandii już są bardzo wysokie.
Co chwilę mamy jakieś sztormy. I jest zimno. I śnieg w grudniu w Reykjaviku po raz pierwszy odkąd jestem na Islandii.
A wracając do Icelandair, największa firma w kraju, międzynarodowa korporacja, miała w swoich hotelach w ofercie drink o nazwie… apartheid.  No serio, na taką gafę nie ma wytłumaczenia, a chyba jedynym rozsądnym jest to, że to Islandczycy…
I nie wiem ile lat za te 80 miliardów można by sprawić by nikt na Islandii nie był głodny. Od kryzysu, choć wcześniej też pewnie zdarzały się takie przypadki, rośnie nam liczba ludzi biednych. I to tak biednych, że nie mają co włożyć do garnka. W gazetach jest przed świętami pełno szumu o tym ile to wszystkie organizacje rozdające żywność mają do roboty. stało się to już tak nie śmieszne, że na fejsbuku powstała nawet specjalna grupa, gdzie ludzi po prostu pod nazwiskiem własnym piszą co im jest potrzebne. O przyjęcie do grupy nie jest ciężko. Musicie sobie zdać sprawę jakie mamy czas. Dawniej o kwestiach głodu się tu po prostu nie rozmawiało, to był temat ukryty, nawet jeśli istniał taki problem. Jaka musi być desperacja ludzi skoro już nie jest. Jedna z kobiet napisała, że nie ma za co ugotować świątecznego obiadu, bo to 90000 koron, które otrzymała starczyło jej tylko na zrobienie opłat, a i tak brakło. Pod komentarzami ludzie zaoferowali kupony świąteczne do supermarketu na jedzenie lub po prostu zrobienie zakupów potrzebnych do kolacji. Ja zaoferowałem mrożoną indycza pierś. W ciągu minuty dostałem wiadomość na priv i uzgodniliśmy, że kobieta przyjedzie po to o 16. Kilka minut po 16 przyjechała ze swoją 10-letnią córką. Pierś miałem już w reklamówce. Kiedy podawałem jej tą reklamówkę zobaczyłem na jej ustach dziwny grymas uśmiechu. A kiedy przytuliła mnie w podzięce zrozumiałem, że to nie był śmiech, tylko usilnie skrywany płacz. Są ludzie w tym kraju, którzy nie mają co jeść, tym bardziej powinniśmy być wdzięczni, że nie mamy takich problemów.
Słowo „jól” oznacza święta i jest używane w językach skandynawskich od około 1000 roku, kiedy to Islandia przyjęła chrześcijaństwo. Co ciekawe nikt nie potrafi wyjaśnić etymologicznie skąd się to słowo wzięło.
Autor: (LIKE.NO.OTHER) o 10:52 Brak komentarzy:
Wyślij pocztą e-mailWrzuć na blogaUdostępnij w XUdostępnij w usłudze FacebookUdostępnij w serwisie Pinterest

piątek, 19 grudnia 2014


The knife chciaem zobaczyć zawsze. I siła wyższa pozwoliła na Islandii.






Autor: (LIKE.NO.OTHER) o 19:38 Brak komentarzy:
Wyślij pocztą e-mailWrzuć na blogaUdostępnij w XUdostępnij w usłudze FacebookUdostępnij w serwisie Pinterest

Zimny jak lód



Zdania nie zmieniam, islandzki jest stworzony do rapowania.
Autor: (LIKE.NO.OTHER) o 17:53 Brak komentarzy:
Wyślij pocztą e-mailWrzuć na blogaUdostępnij w XUdostępnij w usłudze FacebookUdostępnij w serwisie Pinterest
Nowsze posty Starsze posty Strona główna
Subskrybuj: Posty (Atom)

MÓJ INSTARGRAM

  • ISLANDIABLOG

Hallgrímur Helgason, pisarz

“We have to save ourselves

from ourselves.

We have to minimize

the effect our own politicians

can have on our society.

We have to get some

rules from the outside.”

Jón Gnarr, Burmistz Reykjavíku

We desperately need young, liberal, modern politicians in Iceland. Not conservatism, intolerance and narrow mindedness. We need more cool and less lame. Preferably women.

TŁITER islandiablog

Tweety na temat @islandiablog

od początku

od 25 stycznia 2010

Your borders are stupid

unexpected people. unexpected turns. wonderful. 
expect the unexpected.



blisko i daleko

Nakarm glodne dziecko - wejdz na strone www.Pajacyk.pl

Heloł!

Było, mineło (i wszystko nieprawda)

  • listopada 2015 (1)
  • lipca 2015 (1)
  • lutego 2015 (1)
  • stycznia 2015 (1)
  • grudnia 2014 (4)
  • września 2014 (3)
  • lipca 2014 (4)
  • czerwca 2014 (10)
  • maja 2014 (2)
  • kwietnia 2014 (8)
  • marca 2014 (4)
  • lutego 2014 (4)
  • stycznia 2014 (1)
  • grudnia 2013 (2)
  • listopada 2013 (7)
  • października 2013 (3)
  • września 2013 (1)
  • sierpnia 2013 (12)
  • lipca 2013 (2)
  • czerwca 2013 (2)
  • maja 2013 (3)
  • kwietnia 2013 (6)
  • marca 2013 (2)
  • lutego 2013 (7)
  • stycznia 2013 (20)
  • grudnia 2012 (6)
  • listopada 2012 (13)
  • października 2012 (28)
  • września 2012 (4)
  • sierpnia 2012 (2)
  • lipca 2012 (7)
  • czerwca 2012 (24)
  • maja 2012 (13)
  • kwietnia 2012 (9)
  • marca 2012 (4)
  • lutego 2012 (6)
  • stycznia 2012 (25)
  • grudnia 2011 (13)
  • listopada 2011 (15)
  • października 2011 (64)
  • września 2011 (13)
  • sierpnia 2011 (6)
  • lipca 2011 (2)
  • czerwca 2011 (6)
  • maja 2011 (1)
  • kwietnia 2011 (15)
  • marca 2011 (23)
  • lutego 2011 (7)
  • stycznia 2011 (17)
  • grudnia 2010 (25)
  • listopada 2010 (23)
  • października 2010 (16)
  • września 2010 (41)
  • sierpnia 2010 (41)
  • lipca 2010 (12)
  • czerwca 2010 (33)
  • maja 2010 (23)
  • kwietnia 2010 (38)
  • marca 2010 (29)
  • lutego 2010 (26)
  • stycznia 2010 (63)
  • grudnia 2009 (41)
  • listopada 2009 (27)
  • października 2009 (24)
  • września 2009 (20)
  • sierpnia 2009 (10)
  • lipca 2009 (17)
  • czerwca 2009 (22)
  • maja 2009 (12)
  • kwietnia 2009 (35)
  • marca 2009 (27)
  • lutego 2009 (28)
  • stycznia 2009 (34)
  • grudnia 2008 (47)
  • listopada 2008 (25)
  • października 2008 (27)
  • września 2008 (14)
  • sierpnia 2008 (5)
  • lipca 2008 (13)
  • czerwca 2008 (8)
  • maja 2008 (3)
  • kwietnia 2008 (5)
  • marca 2008 (4)
  • lutego 2008 (5)
  • stycznia 2008 (13)
  • grudnia 2007 (7)
  • listopada 2007 (61)
  • października 2007 (76)
  • września 2007 (59)
  • sierpnia 2007 (59)
  • lipca 2007 (27)

Pogoda.

Weather Forecast | Weather Maps | Weather Radar
Powered By Blogger

The less you know about Iceland, the more powerful the experience is:

  • Nowa, to się jeszcze dziwi
  • total
  • O NAS
  • mam, tak samo jak Ty, swoje miasto (nocą), a w nim...
  • islandzkie filmiki
  • bardzo ciekawie o islandzkim dizajnie
  • bo islandzkie prezenty!
  • bo tak się mówi po islandzku
  • bo muzyka.is
  • Bo tym razem się chce studentom
  • islandzkie opowieści (projekt)
  • Bo nawet szacowny Grapevine.is o nas pisał
  • bo się największym filozofom nie śniło, czyli jak kończy islandzki american life
  • zobaczymy w którą stronę to pójdzie
  • muzyka islandzka
  • bo Islandia w internecie
  • Bo whatever it is we're against it.
  • bo poinspirujmy się!
  • bo wszyscy kochają islandzką muzyke?
  • Bo wszystko za darmo!
  • bo komuś się chciało
  • iceland in focus
  • bo też o Islandii
  • Bo... to coś pięknego...
  • bo to są kulowe zdjęcia
  • bo jak dobrze, że komuś się chce
  • bo jest tam parę fajnych fotografii
  • bo jeśli planujesz nas odwiedzić
  • Bo trzeba też cwiczyć angielski
  • bo jest nas tu więcej
  • Bo może chcesz poogladać islandzką telewizje/ posłuchać radio
  • bo by miło zacząć dzień
  • Bo ktoś odwala fajną robotę
  • Bo nie dawno odkryłem
  • Bo oprócz słów, są też zdjęcia
  • Bo EYGLÓ wie wszystko ;)
  • Bo po prostu nie do wiary:)
  • Bo tak ładnie zlinkowany jest tam mój blog... :)
  • Bo tak się nosi Islandia;-)
  • Bo cudze chwalicie, a swego nie znacie!
  • helllooooooł... to jest "kulowy" blog!
  • Bo tu by się takie radio przydało (poza tym robione jest przez mojego znajomego).
  • Bo być Islandczykiem to znaczy mieć tu założony profil :)
  • Bo pracuję z laską matki co się tam udziela (poza tym to fajny islandzki zespół)
  • Bo Helgi jak powiedział tak zrobił i opuścił naszą wiochę na jakiś czas.
  • Bo to mój znajomy z Islandii
  • Bo to obowiązkowa lekura moja.
  • Bo ktoś musi myśleć za islandczyków.
  • Bo Bjork politycznie
  • Bo często tu zaglądam.
  • Bo masowa konsumpcja kultury.
  • Bo to moje ulubione muzeum w Reykjaviku.
  • Bo rzadko bo rzadko, ale czasami kupuję. (Poza tym przypomina mi to polski FLUID).
  • Bo to słychać w Islandii
  • Bo w Islandii też są brukowce.
  • Bo to moje ulubione miejsce w Reykjaviku.
  • Bo tam są fajne imprezy.
  • Bo uwilebia Polskę, a ja ją:-)
  • Bo Islandia to ona, a ona to Islandia.
  • Bo TAK!
  • Bo to naprawdę fajny blog o Islandii
  • bo któż nie kocha Natalie Portman
  • bo to są kulowe zdjęcia
  • bo też o Islandii
Motyw Eteryczny. Obsługiwane przez usługę Blogger.