wtorek, 2 października 2007
to był najbardziej deszczowy wrzesień odkąd na Islandii robi się pomiary pogody, a zarazem też najbardziej ciepłe lato. Pogodę wziołem ze sobą z Polski. A wg europejskiego barometru szczęścia (czy jak zwał tak zwał- każdy wie o co mniej więcej chodzi) największe prawdopodobieństwo bycia szczęśliwym ma się na Islandii i zarazem tu żyją najbardziej szczęśliwi ludzie w całej europie. długo sobie miałem popisac ale znowu mi czasu brakuje. Z islandzkiego późno wróciłem. Do szewskiej pasji mnie doprowadza to, że nie mogę znaleźc sklepu z dezodorantami;-) no po prostu nie moge.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz